Mój zniszcz ten dziennik

Witajcie,
w ostatnim poście pokazywałam Wam rzeczy, w których posiadaniu jestem od niedawna. Znalazł się wśród nich dobrze znany wszystkim "Zniszcz ten dziennik".Książka, która stała się ulubieńcem  nastolatków (i nie tylko) na całym świecie. Tak jak widać to po tytule, chciałabym Wam pokazać kilka stron z mojego dziennika. Takich postów na moim blogu możecie się teraz spodziewać co jakiś czas, pomyślałam, że to ciekawy temat/pomysł na post. :)

Tak jak w dzienniku i ja mam dla Was moją małą wskazówkę. Jeśli chcecie się zainspirować jakimś rysunkiem, bądź wykonaniem strony w dzienniku, to nie odwzorowujcie dokładnie czyjegoś pomysłu. Urozmaićcie,  pozmieniajcie.  Moim zdaniem "Wreck this Journal" jest po to by dać upust swojej twórczości i kreatywności,  żeby postępować nieszablonowo tak jak jest to napisane w wskazówkach, a nie po to ny nasze dziennik wyglądał tak jak każdy na tumblerze. Nie mówię że przeglądanie tych zdjęć jest złe,  może akurat patrząc na czyjś pomysł wpadnie nam do głowy nasz własny, któy dla innych będzie inspirujący.
 Wykonanie takiej strony od początku do końca samemu sprawi o wiele więcej satysfakcji niż tej przekopiowanej od kogoś innego. To tylko takie moje przemyślenia,na ten temat xd
A co wy o tym sądzicie?

Jak Wam się podobają moje strony? Chętnie poczytam Wasze opinie w komentarzach ;)

Do następnej notki, 

xoxo M.